Uzdrawianie wodorem prowadzi do długowiecznosci

2013-09-30 17:00

Mimo niezbyt wielu czytelników mojego blogu, chciałbym wszystkim podziękować, szczególnie tym, którzy zechcieli napisać swoje opinie i komentarze, Komentarz p. Sławomira Nowakowskiego autora kilku świetnych pozycji prozdrowotnych, zdopingował mnie do wpisu na temat długowieczności, tym bardziej, że ukazał się w Akademii Długowieczności wywiad z dr Janem Pokrywką, skromnym lekarzem z Kłodzka zajmującym się naukowo wpływem wodoru cząsteczkowego na funkcjonowanie organizmu.

O doktorze wspomniałem w jednym z poprzednich moich wpisów pt. Czy jedzenie tylko surowego pożywienia jest właściwe? W wywiadzie tym zatytułowanym  Prawdziwa długowieczność, dr Pokrywka rozwija problem wolnych rodników, antyoksydantów i długowieczności

Już we wstępie, pisząca go p. Marta Godomska, twierdzi, że:

Postęp w zrozumieniu szkodliwego działania wolnych rodników i sposobu ochrony przed nimi, pozwala na przekroczenie 100-120 lat, jako granicy ludzkiej egzystencji. ….

Ale uważa, że:

…oczekiwanie na rozpowszechnienie tej wiedzy za pośrednictwem środowisk lekarskich jest zwykłą stratą czasu. Już niedługo sami lekarze dowiedzą się o wszystkim od swoich uświadomionych pacjentów. Zdrowie i życie są bowiem wartościami zbyt cennymi, by pozostawiać je w rękach specjalistów od leczenia. Nam obecnie nie chodzi o leczenie, my myślimy o zdrowieniu, a to zupełnie inna materia niż leczenie….

Dr Pokrywka w tym wywiadzie rozważania swoje zaczyna od Biblii, która twierdzi, że pierwsi ludzie na Ziemi i patriarchowie żyli praktycznie bez chorób, a długość ich życia wynosiła nawet ponad 900 lat. Złośliwi ateiści nie wierzący w Pismo Święte twierdzą, że inaczej niż teraz liczono czas. Ale demonstrowane dowody z wykopalisk zbliżają się do przekazu Biblii i jak pisze Doktor Pokrywka:

…przeorały moje spojrzenie na biologię, medycynę i całą rzeczywistość. Wymowa pewnych faktów jest wręcz porażająca i jawnie mija się z wieloma paradygmatami współczesnej nauki… Atmosfera , którą oddychali nasi patriarchowie była inna. W jej składzie było aż ok. 32% tlenu, było odpowiednio mniej azotu, ale nieco więcej dwutlenku węgla. Można zbadać dziś banieczki gazu, które znajdują się w bursztynach i z analizy tych banieczek wynika, że tlenu było właśnie 32% a nie jak dzisiaj 21%. Szacunkowo wodoru musiało być do 3%,. Bursztyn jest dla wodoru przenikliwy, dlatego nie znajdziemy go w tych banieczkach gazu. Skład dawnej atmosfery jest kluczem do zrozumienia wielu kwestii. Organizmy osiągały znacznie większe rozmiary od żyjących obecnie. Również długość życia była inna – ludzie i zwierzęta mogły żyć nawet kilkaset lat. Rośliny były 10 do 20 razy większe niż te, które rosną dziś. Ciśnienie atmosferyczne było znacznie wyższe. Pęcherzyki gazu znajdowane w bursztynach są pod ciśnieniem do 2 atmosfer. …. W Księdze Rodzaju oraz w starożytnych księgach innych ludów jest wzmianka o kosmicznej katastrofie, którą umownie nazywamy potopem. Uciekło wówczas z atmosfery sporo gazów, ich skład uległ znaczącej modyfikacji, a ogólne ciśnienie obniżyło się blisko połowę. Przypuszczam, że również właśnie wtedy niemal zniknął wodór z atmosfery.

Dr Porywka stara się wyjaśnić także historię dinozaurów które wyginęły z przyczyny kosmicznej katastrofy.

…Dzisiejsze gady to takie małe i młodo umierające dinozaury…. Gady rosną stale, aż do śmierci. Jeżeli gad by nie umierał tak szybko jak umiera w dzisiejszych warunkach, to rósłby w  nieskończoność i spokojnie osiągnąłby wzrost i rozmiary dinozaurów. …  Przedwczesną śmierć gadów powoduje głównie niedokrwienie i niedotlenienie tkanek obwodowych. Im gad jest większy, tym trudniej jest mu dostarczać tlen do wszystkich komórek ciała. Im dalsza jest droga od płuc do oddalonych narządów, tym większe i szybciej dostrzegalne są zwyrodnienia i starzenie się tkanek. Zdecydowanie łatwiej żyło się gadom, jak i pozostałym gatunkom, gdy ciśnienie atmosferyczne wynosiło dwie atmosfery. Gdy ciśnienie jest wyższe, sporo tlenu rozpuszcza się nawet w samym osoczu krwi, co  ułatwia utlenowanie, czyli zaopatrzenie tkanek w tlen i składniki odżywcze. Krew z większą łatwością może docierać do wszystkich nawet odległych tkanek. …. Na pewno w takich warunkach ludzie też żyli dłużej, ale nie osiągali tak imponujących rozmiarów jak gady, gdyż rosną do około dwudziestego  roku, potem już nie. Ale byli znacznie wyżsi niż obecnie, o czym dowodzi archeologia.

Wytłumaczenie dłuższego życia przed potopem, może okazać się bardzo proste…. Wymaga ono jednak zakwestionowania paradygmatu o metabolicznej nieaktywności wodoru cząsteczkowego. Uważam, że cząsteczkowy wodór H2, jest czynnikiem bardzo aktywnie wpływającym na nasze życie oraz równocześnie na zdrowie. Efektem tego wpływu może być prawdziwa długowieczność.

Tlen, który jest konieczny i niezbędny do życia, ma swoje wady, którymi są wolne rodniki tlenowe, powodujące rdzewienie żelaza, czy starzenie się organizmu. By temu zapobiec potrzebne są antyoksydanty.

...Tak dziś modne i popularyzowane obecnie antyoksydanty roślinne, nawet te naukowo zbadane, jako najaktywniejsze, są tylko dalekim echem siły ochronnej, którą daje wprowadzony do ustroju sam wodór. Ponadto każdy antyoksydant w ilościach nadmiernych jest szkodliwy. Badania nad wodorem cząsteczkowym udowodniły, że podając go zgodnie z zasadami podanymi przez naukowców japońskich – wziewnie od 1 do 3%, nie można go przedawkować. ….

Dowiedziono też, że domieszka niewielkiej ilości wodoru wprowadzona do atmosfery pomieszczeń prowadzi do eliminowania zmęczenia przebywających tam ludzi.

To wyjaśnia też działanie uzdrawiające Cudownych Źródeł, takich jak Tlacote w Meksyku, Lourdes we Francji, Nadana w Indiach itp. Wieloletnie badania tych wód, prowadzone przez naukowców japońskich,  doprowadziły do rozwiązania tajemnicy. Badania dr Shirahana z Japońskiego Instytutu Wody z Tokio stwierdziły, że w każdej z tych wód, pobranych bezpośrednio ze źródeł, jest cząsteczkowy wodór. Parametrem fizycznym wskazującym na zawartość wodoru w wodzie jest niski potencjał redoks. Natomiast butelkowanie tych uzdrawiających wód nie ma sensu, gdyż wodór jako najmniejsza cząstka, szybko ulatnia się całkowicie z tych opakowań.

...Wodór cząsteczkowy, który jest istotą wszystkich antyoksydantów jest pasywny, nie bierze udziału w żadnych reakcjach biochemicznych ustroju. W organizmie nie występują także cząsteczki przeznaczone do jego przenoszenia. Kiedy oddychamy mieszanką atmosferyczną z domieszką do 3% wodoru, wtedy wnika on do ustroju przez pęcherzyki płucne, lub gdy wypijamy około litra wody zredukowanej (z wodorem), wnika przez ścianki przewodu pokarmowego, a następnie rozpuszcza się, już zupełnie biernie, w osoczu krwi i krwinkach….. Wprowadzenie wodoru cząsteczkowego na stałe do menu, ochroni struktury komórek organizmu, zmiatając wolne rodniki niemalże w miejscu ich powstawania czyli w samych mitochondriach, a nie jedynie w cytoplazmie jak czynią to roślinne antyoksydanty…. Pozwoli to uzyskać sytuację, że organizm ludzki, nie będzie się starzeć.

Mimo, że dostarczanie organizmowi samego wodoru wydaje się krokiem przełomowym, ale nie wolno zapominać, że równie ważnym jest zdrowy styl życia, odpowiednie odżywianie, suplementowanie żywności, dbałość o higienę psychiczną i fizyczną, aktywny wypoczynek, unikanie nadmiernego przemęczenia i stresów.